poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Our savior: the teenage mutant ninja turtle

DAY 10: Albania
Romania-Bulgaria-Greece-Macedonia-Albania-Montenegro with Aventura Maramures


Il. 1 Rodeo in the trunk



Il. 2 Never ending road



And again shaking our asses through the mountains (Il. 1). Inadequate roads lead us straight to the mosque, but after about five-hour sightseeing in all the surrounding peaks and valleys, finally! We are able to go on the asphalt. It's just that not where we would like.

I znowu trzęsiawka przez góry (il. 1). Niewłaściwe drogi prowadzą nas prosto do meczetu, ale po ok. pięciogodzinnym zwiedzaniu wszystkich okolicznych szczytów i dolin, w końcu udaje nam się wyjechać na asfalt. Tyle, że nie tam, gdzie byśmy sobie tego życzyli. 


Il. 3-4 We are wandering here and there




Tired and hungry, we're trying to do some shopping (buy bread in rural shops it is not feasible, we advise you to bring your supplies from the nearest town) and eat something regional. We're hunting for a goat and in the "restaurant" we ger the goat. It's just that it's frozen to the bone, which infuriates Wojtek. It is worth to add, that the usual practices is to ordered the number of kilograms of meat, not  the number of servings. And we didn't know that. So we get for our group of six persons: 4 about 1 kilo chicken and 2 kilo of ice cream made of dismembered goat  (underage waiter who apparently was replacing his parents at work didn't know that it's not enough to throw for 10 minutes in the pan frozen meat, to make it suitable for consumption).

Zmęczeni i wygłodniali usiłujemy zrobić zakupy (nabycie chleba w wiejskich sklepikach okazuje się niewykonalne, radzimy zabrać ze sobą zapas z najbliższego miasta) i zjeść coś regionalnego. Polujemy na kozę i w "restauracji" kozę dostajemy. Tyle, że zmrożoną na kość, co doprowadza do furii Wojciecha. Warto dodać, że przyjętym zwyczajem kelnerowi podaje się ilość kilogramów zamawianego mięsa, nie zaś jak u nas przyjęte ilość porcji. Dostajemy zatem na naszą sześcioosobową grupę 4 kilogramowe kurczaki i 2 kilo poćwiartowanych lodów z kozy (nieletni kelner najwyraźniej zastępował rodziców w pracy i nie wiedział, że nie wystarczy zmrożonego na kość mięsa wrzucić na 10 minut na patelnię, aby nadawało się do spożycia).


Il. 5 Turtle would-be suicide



The fastest way to reach the right track is driving again through the mountains. This time we have more luck. Saving wild turtle from death under the wheels of our car (Il. 5), we meet a team raft, which points us in the right direction or driving. Very tired we pitched camp at the pass.

Na interesującą nas drogę najszybciej dotrzeć znowu jadąc przez góry. Tym razem mamy jednak więcej szczęścia. Ratując dzikiego żółwia przed kołami naszego samochodu (il. 5), spotykamy ekipę raftingową, która wskazuje nam względnie właściwy kierunek jazdy. Umęczeni rozbijamy obóz na przełęczy.


Il. 6-7 Vistas





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz